To też był kwiecień, kiedy 8 lat temu zadebiutowałam moją pierwszą powieścią – “Wiosna po wiedeńsku” i w moim życiu tak wiele się zmieniło. Wtedy nie śmiałam jednak oczekiwać, że dalej potoczy się to tak wspaniale.
Teraz też jest kwiecień i właśnie ukazała się moja kolejna książka – bardzo ważna dla mnie, bo jest nie tylko zwieńczeniem mojej “górsko-morskiej” trylogii (więcej TUTAJ), ale jest także 10 książką w moim ogólnym dorobku literackim (szóstą powieścią).

Myślę, że to całkiem dobry wynik jak na 8 lat, choć ostatnie dwa lata przyniosły mi pewne spowolnienie tempa wydawania książek. Ale wiadomo, ostatnie dwa lata nie były typowe i chyba wielu z nas przyniosły różne zawirowania. Obecnie także nie jest różowo, ale według mnie, tym bardziej potrzebujemy pozytywnych spraw i pozytywnych przekazów, a takim, mam nadzieję, jest właśnie moja nowa powieść – kolejna, która ukazała się w cyklu “Opowieści z wiary” Wydawnictwa eSPe i jest kontynuacją losów już Wam znanych bohaterów. Jednak podobnie, jak to było w przypadku “Szlaku Kingi” i “Powierzchni“, i tę powieść można czytać niezależnie od pozostałych części.

Wtedy był kwiecień, teraz jest kwiecień i choć to nie jest jeden z moich ulubionych miesięcy, to muszę przyznać, że to miesiąc dla mnie szczęśliwy. Ale w “Bliznach życia” nie trwa kwiecień, a upalny lipiec w pięknym otoczeniu Gór Stołowych. O tym otoczeniu pisałam Wam już TUTAJ i pewnie jeszcze coś więcej wkrótce napiszę, choć to najmniej związana z konkretnym miejscem historia spośród moich dotychczasowych powieści.

Są za to jeże (a właściwie nie do końca, ale spora jeżowa inspiracja), konie (choć też ich właściwie nie ma), moja ulubiona marka samochodu, trochę westernowych klimatów i piosenka, która jakby nie istniała…
No dobra, teraz Wam namieszałam 😉
Nie, to wcale nie książka o jeżach, koniach i samochodach, to tylko niektóre z moich licznych inspiracji, bo jak zawsze przy tworzeniu powieści, korzystam z tego, co lubię, co mnie fascynuje i co znam (z końmi to akurat był wyjątek 🙂 ) i mam wiele wspólnego z moimi bohaterami.
Ale jeśli chodzi o piosenkę, to faktycznie odgrywa ona wielką rolę w powieści. Jest to całkiem niesamowita historia, nie tylko w książce, ale i w rzeczywistości. Nie mogę Wam jednak zdradzić więcej, nie zdradzając treści fabuły. A już i tak odrobinę zdradziłam na facebooku…

Zapewne zastanawiacie się teraz, o czym jest ta książka i czego możecie się po niej spodziewać. Oficjalny opis z okładki znajdziecie TUTAJ, a ja napiszę Wam to, co sama na ten temat uważam i co znalazło się na mojej stronie autorskiej:

Czy można diametralnie zmienić swoje podejście do życia i spojrzenie na świat? Czy można całkowicie zmienić swoje postępowanie? Czy można zmienić siebie?

A jeśli tak, to czy na zawsze?

Skąd wiedzieć, czy jest się dobrym, czy złym, jeśli nie przechodzi się prób? A jeśli się je podejmie i polegnie, to czy to oznacza ostateczną klęskę?

Czy jesteśmy skazani na popełnianie w kółko tych samych błędów? Czy porażki i upadki są nam potrzebne?

Czy nasza przeszłość nas definiuje i wyznacza naszą przyszłość, jak twierdzi T.S. Eliot?

I na koniec: czy „bycie spoko” jest łatwym zadaniem? I czy samo „bycie spoko” wystarcza, czy może jest „największym kłamstwem”?

Zapewne pojawią się opisy i recenzje, że książka ta traktuje o miłości, przyjaźni, relacjach rodzinnych i międzyludzkich, niezwykłych splotach życiowych dróg i poszukiwaniu tej własnej, jednak dla mnie to powieść przede wszystkim o wyborach, porażkach i podnoszeniu się po nich, próbach i błędach oraz wielkich łaskach.

Myślę, że tych, którzy czytali “Powierzchnię”, “Blizny życia” mogą zaskoczyć i taki był mój zamiar – bo czyż życie nie jest niesamowicie zaskakujące? 🙂

Myślę, że teraz jest dobry czas, aby zatopić się w lekturze tej powieści – teraz, kiedy tak bardzo tęsknimy już do lata – książka może przenieść Was na słoneczne wakacje w Góry Stołowe, gdzie pośród zielonych pól i lasów dzieje się naprawdę wiele.

Zainteresowani książką znajdą ją oczywiście na stronie wydawnictwa -> TUTAJ, a jeśli ktoś pragnie egzemplarza z osobistą dedykacją ode mnie, może taki zamówić w zaprzyjaźnionej ze mną księgarni -> prezentyzdusza.pl (ważne, aby w komentarzu do zamówienia wpisać, że chodzi o książkę z dedykacją) -> TUTAJ.