W tym wpisie nie będę opowiadać Wam żadnej legendy. Będę natomiast opowiadać o Legendzie. Bo Legenda to model czapki stworzonej przez projektantów marki Starling 🙂
W tym poście nie będę zbyt wiele pisać, niech zdjęcia powiedzą same za siebie. Tylko kilka słów o samej czapce, która – jak wszystkie produkty Starling – jest stworzona według unikalnego projektu, z niezwykłą precyzją, z materiałów najwyższej jakości.
To nie koniec “czapkowych” wpisów, następnym razem będzie na słodko, z białą Tanią w roli główniej. Ciekawa jestem, która stylizacja bardziej przypadnie Wam do gustu – pastelowa z Tanią, czy ta dzisiejsza, w zdecydowanych barwach, z Legendą w roli głównej?
Myślę, że jej nazwa została dobrana bardzo odpowiednio, bo wygląd tej czapki przywodzi na myśl różne dawne legendy.
Być może komuś będzie się ona kojarzyła z opowieściami z Dalekiej Północy, przez to, że zdobiona jest wzorami w stylu norweskim.
Jej bogate futro o długim włosiu przypomina nakrycia głowy Eskimosów.
Komuś innemu może przywodzić na myśl czasy Carskiej Rosji lub kojarzyć się z Anną Kareniną.
Legend wokół Legendy może być wiele, ale mnie przywodzi na myśl jeszcze inne skojarzenia… Czapka jest właściwie dwoma czapkami w jednym – może być uszatką, lecz gdy zapniemy uszka na górze (co mnie osobiście bardziej odpowiada), otrzymujemy nakrycie głowy, którego fason przypomina mi czapy noszone przez dawne ludy koczownicze w Azji. Ponieważ miałam w rodzinie, z linii mojej babci, azjatyckich przodków, po których odziedziczyłam lekko skośne oczy, to skojarzenie, bardzo mi się spodobało 🙂
A teraz już oglądajcie Legendę na Szczycie 🙂 I nie zapomnijcie odwiedzić strony Starling (TUTAJ) oraz ich fp (TUTAJ) 🙂
Buty – Sinsay
Spodnie – BikBok
Kurtka – no name