Folkowe motywy i hafty lubiłam i pokazywałam Wam na długo przed tym, jak stały się szalenie modne. I, wiecie, na dobrą sprawę, wcale nie cieszy mnie to, że obecnie są one na topie. Lubię rzeczy niszowe, wyróżniające się, spoza mainstreamu, a hafty już takie nie są. W obecnym sezonie cały świat oszalał na ich punkcie i w związku z tym, folkowe motywy nieco mi się przejadły. Nie wpadam już w euforię na ich widok jak kiedyś. Ale… ale od czego jest własny styl?
Mój zdecydowanie od tego, że miksuje trendy, kolory i wzory i przerabiam je pod siebie, bo to moda jest dla mnie, a nie ja dla mody.

Zawsze lubiłam dosłowność, a nawet pewne przerysowanie, delikatną nutkę przesady, która czyni rzeczy wyrazistymi. To tyczy się moich form twórczości, jak też mojego stroju. Jeśli róże, to na maksa – na butach, torebce, koszulce, rajstopach i bluzie. Na dole róże, na górze róże i róże na wysokiej górze, czyli sesja na Szczycie 🙂

Ta sesja również świetnie pokazuje, jak wiele zależy od naszego spojrzenia, od tego, jak dopasujemy okoliczności do swoich potrzeb. Pogoda nie sprzyjała tego dnia wycieczkom, więc musieliśmy poszukać pleneru w okolicy domu. I nadarzyła się zwykła opuszczona chatka, żaden szał, a przy odrobinie kreatywności stała się idealnym tłem fotograficznym 🙂
I tak samo powinno być z modą – przerabiamy ją pod siebie, wykorzystujemy to, co się nam podoba, wybieramy z niej dla siebie to, co tworzy nasz własny styl, taki, który oddaje naszą osobowość i spojrzenie na świat.

Ja tym razem wybrałam bluzę z Bonprix z haftem na plecach, która jest bardzo uniwersalna, a znajdziecie ją tutaj -> BLUZY BONPRIX.
Bluza jest bardzo wygodna i wiem, że świetnie mi posłuży, bo pasuje praktycznie do wszystkiego i na każdą okazję. Można ją właściwie nosić także jako sukienkę lub jako płaszczyk w cieplejsze dni.

A do niej koszulka pozornie z całkiem innej bajki, bo w stylu rockowym, jednak mająca cechę wspólną z bluzą – motyw róż. Koszulkę znajdziecie tu -> BLUZKI BONPRIX.
Podobnie jak bluza, koszulka jest bardzo uniwersalna (może także dzięki temu, że wybrałam ją w kolorze czarnym) i sprawdzi się w wielu stylizacjach.

To już moje kolejne spotkanie z marką BONPRIX i muszę Wam powiedzieć, że za każdym razem jest to spotkanie bardzo przyjemne. Jestem bardzo zadowolona z ich ciuszków i zamawiam tam rzeczy nie tylko dla siebie, ale również dla Ojca i Syna na Szczycie.

Możliwość zakupów przez stronę www jest bardzo korzystna – znajdziecie tam więcej fotek danego przedmiotu niż w papierowym katalogu, co pozwala dokładnie obejrzeć z każdej strony wybrany ciuszek. Do tego można przeczytać opinie klientów, którzy już tę rzecz zakupili, co bywa bardzo pomocne. Kolejnym plusem jest szeroki wybór rozmiarów, szybka wysyłka i możliwość zwrotu, gdyby okazało się, że otrzymany ciuszek nie pasuje.
Mnie się to jednak jeszcze nie zdarzyło, z każdej rzeczy, która dotarła do mnie z BONPRIX jestem bardzo, bardzo zadowolona.

A poprzednie stylizacje z ciuszkami tej marki znajdziecie TUTAJ, TUTAJ oraz TUTAJ.
Za to w następnym wpisie pokażę Wam, co tym razem wybrałam w tym sklepie dla Syna na Szczycie 🙂

bluza & koszulka – BONPRIX
rajstopy – Calzedonia
jeansy – sh
trampki & torebka zielona – DIY
spódniczka – Pepco
choker czarny & kwiatowy – Allegro
torebka czarna – rękodzieło, od twórcy ludowego z Bukowiny