Nowotarski Piknik Lotniczy

Mamy to szczęście, że niedaleko Szczytu leży jedyne w regionie lotnisko. A na tym lotnisku często odbywają się ciekawe imprezy. Zresztą, nawet gdy nie mają tam miejsca żadne wydarzenia, to i tak jest ciekawie, o czym pisałam Wam TUTAJ. Plac zabaw z widokiem na góry i startujące samoloty sprawiają, że często gościmy tam z Synem na Szczycie.
Tym razem jednak wybraliśmy się na największą odbywającą się tam imprezę w roku, czyli Nowotarski Piknik Lotniczy.
Z roku na rok wydarzenie nabiera coraz więcej barw i pięknie się rozwija. Tym razem było naprawdę rewelacyjnie i podczas, gdy jeszcze kilka lat temu pokazy odbywały się z dłuższymi przerwami między jednym a drugim, to teraz cały czas coś się działo!

Było także wiele atrakcji towarzyszących, straganów, dmuchańców, karuzel, punktów gastronomicznych, itd.
Pogoda dopisała nam rewelacyjnie, nie było męczącego upału, za to piękne słońce i malownicze chmury, oraz idealnie widoczne Tatry, jako tło dla latających maszyn.

Nowotarski Piknik Lotniczy

Lotnisko Nowy Targ

Pokazy lotnicze Nowy Targ

Nowotarski Piknik Lotniczy

Nowotarski Piknik Lotniczy

Nowotarski Piknik Lotniczy

Lotnisko Nowy Targ

Samoloty

Awionetki

Mini śmigłowiec

Mnie, jak to mnie, najbardziej zafascynowały wojskowe śmigłowce. Muszę się Wam do czegoś przyznać – jako nastolatka byłam ogromną fanką kultowego serialu “Drużyna A”. Marzyłam, żeby zostać pilotką śmigłowca, jak Murdoch, bohater tego serialu 😉 Marzenie z wiekiem mi przeszło, ale fascynacja została, tym bardziej, że obecnie uwielbiam inny serial w klimatach militarnych – “The last ship” 😉
Pokaz śmigłowców po prostu wbił mnie w ziemię i co chwilę krzyczałam “Wow”! Piloci naprawdę dali czadu i zdjęcia nie oddają niestety tego, jak wielkie wrażenie ich pokaz robił na żywo.

Śmigłowiec wojskowyLotnictwo wojskowe

Piknik Lotniczy Nowy Targ

Helikopter wojskowy

Nowotarski Piknik Lotniczy

Śmigłowiec wojskowy

Pokaz śmigłowców

Pokaz lotniczy

Nowotarski Piknik Lotniczy

Kolejną świetną atrakcją pikniku był samolot o nazwie, która natychmiast przyciągnęła moją uwagę – “Wiedeńczyk”. Ponieważ ostatnio na blogu przybyło sporo nowych czytelników, więc wyjaśniam, że jako autorka powieści “Wiosna po wiedeńsku”, nie mogę przejść obojętnie obok niczego, co do Wiednia nawiązuje 😉

Wiedeńczyk ma za sobą burzliwą historię – w latach 80tych był narzędziem spektakularnej ucieczki żołnierzy z 13. Pułku Lotnictwa Transportowego do stolicy Austrii. Od 2013 roku jest pod opieką Fundacji Wiedeńczyk AN-2, która dba o utrzymanie samolotu w stanie lotnym; oraz jest najsłynniejszą latającą wizytówką Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie, a jego związki właśnie z tym miastem podkreśla smoczy kamuflaż, który od razu przyciągnął uwagę Syna na Szczycie.

Wiedeńczyk samolot

wiedeńczyk

Muzeum Lotictwa Polskiego Kraków

Samolot Wiedeńczyk

Wiedeńczyk Nowy Targ

Rozumiecie teraz, jak od razu zafascynował mnie Wiedeńczyk? Moje dwa ukochane miasta, miasta z moich dwóch powieści – Kraków i Wiedeń, są również miastami związanymi z tym samolotem!
Dodajmy jeszcze do tego przesympatyczną załogę, z niezwykłą i charyzmatyczną Magdą, i po prostu nie mogłam nie zaangażować się bardziej w temat!
Fundację Wiedeńczyk AN-2 można wesprzeć na różne sposoby, my np. kupiliśmy niezwykły kalendarz (choć minęła już większa część tego roku), na którym od razu zebrałam autografy załogi. Szczerzę kibicuję Fundacji w ich działaniach na rzecz opieki nad tym wyjątkowym samolotem i innych działaniach promujących lotnictwo.

Fundacja Wiedeńczyk

Wiedeńczyk załoga

Fundacja Wiedeńczyk kalendarz

Kalendarz z Wiedeńczykiem

Ale to nie wszystko, bo “Wiedeńczyk” odwiedza różne imprezy lotnicze, a wtedy uczestnicy mają jedyną w swoim rodzaj okazję, by nie tylko wejść na jego pokład, ale nawet zasiąść za sterami! Ta perspektywa sprawiła, że Syn na Szczycie nic nie marudził, czekając w długiej kolejce chętnych. Dodatkowo cieszył się, jak i inne dzieci, z otrzymanej na rączkę pieczątki 🙂
Jeszcze raz z tego miejsca pozdrawiamy całą ekipę Wiedeńczyka i dziękujemy nie tylko za możliwość przeżycia niezapomnianych wrażeń, ale i za Wasz uśmiech, pasję i niezwykłą atmosferę, jaką tworzycie!

Wiedeńczyk na pokładzie

Wiedeńczyk

Za sterami Wiedeńczyk

Wiedeńczyk kokpit

Wiedeńczyk

Nowotarski Piknik Lotniczy

Za sterami wiedeńczyk zwiedzanie

Na Pikniku nie mogło także zabraknąć licznych przelotów z dymnymi “ogonami”, akrobacji, korkociągów, itd. Każdy pokaz zapierał dech w piersiach i budził wielki podziw dla umiejętności pilotów. Chwilami zamierałam ze strachu, bo wydawało mi się, że po tak karkołomnej akrobacji pilot nie odzyska panowania nad s terami, ale oczywiście panowie (a może i panie) wiedzieli, co robią i wszystko zawsze dobrze się kończyło 🙂

Nowotarski Piknik Lotniczy

Pokazy lotnicze

Nowotarski Piknik Lotniczy

Nowotarski Piknik Lotniczy

Nowotarski Piknik Lotniczy

Nowotarski Piknik Lotniczy

Iskra pokaz

Myśliwiec pokaz

Nazwa “piknik” wcale nie została nadana na wyrost, ponieważ na Nowotarskim Pikniku Lotniczym spokojnie można było rozłożyć kocyk i spędzić cały dzień na trawie, podziwiając lotnicze pokazy. My jeszcze obowiązkowo musieliśmy odwiedzić towarzyszący Piknikowi lunapark, który akurat niezbyt nam się spodobał z powodu zbyt głośnej muzyki tam puszczonej. Latające maszyny robiły już dostatecznie spory hałas i moim zdaniem niepotrzebne było dodawanie do niego kolejnego.

Nie mogliśmy także wyjść bez gadżetów, w tym naprawdę świetnego latawca, pierwszego latawca w naszym dorobku, który bez problemu latał. Cóż z tego, skoro latawiec na drugi dzień utknął nam na wysokim drzewie… 😉 Trzeba będzie na kolejny Piknik Lotniczy się wybrać, żeby zdobyć taki sam latawiec. No, dobra, i bez tego byśmy się wybrali, bo taka impreza to naprawdę masa niezapomnianych wrażeń!

Nowotarski Piknik Lotniczy

Nowotarski Piknik Lotniczy

Nowotarski Piknik Lotniczy

Nowotarski Piknik Lotniczy

Nowotarski Piknik Lotniczy

Nowotarski Piknik Lotniczy